Odrzutowo-rakietowe pływające (tym razem przepraszam wszystkim znawców z branży wodnej) zabiera mnie w 1,5 godziny do Makao. Na Lantau oddalone 5 - krotnie bliżej płynęłam tyle samo
Makao nie powala - jest tak coś ujmującego: może nieznośnie sympatyczni ludzie, może plaża jedyna, na które się pojawiła podczas pobytu w Chinach, może to, że język jest taki niepasujący - bo portugalski, a może to ze po prostu wszystko dostaje u mnie drugą szansę- a kiedy ona będzie to zobaczymy za kilka lat. Wraz z transportem do centrum cała wycieczka zajęła mi 3 godziny a miałam jeszcze 4- co było robić: zdecydowałam się na wyprawę na plażę- jechałam, jakąś godzinę. Pani w wieku przed setką ale niewiele zerwała się z siedzenia żeby mi ustąpić miejsca- dziwny kraj - ale obcy musi siedzieć…nadal mi się przyglądają.
Plaża raczej średnia ze względu na wodę - żółta jak wszystko, brudna od szlamu, że aż strach, kąpałam się nie orzeźwia – woda ma 30 stopni.
Na plaży rosły palemki, piaseczek był czysty, więc nie narzekam.
Powrót zajął mi jeszcze mniej czasu, który spędziłam na udawaniu, że śpię - lało, nie jakaś mżawka po prostu urwanie czegoś a w HK…zachmurzenie słoneczne i tyle, zero deszczu.
Podsumowanie pobytu w HK:
- nie próbuj kupować biletów na pociąg w HK- usłyszysz: nie ma, usłyszysz te ż łupnięcie to będzie zamykane z impetem okienko
- chińczycy nie mają włosów na nogach- zero, nul, i dotyczy to całych Chin i HK i Makao – sprawdziłam i zazdroszczę
- lewy pas również tu służy do jazdy, jak wszędzie przecież to oczywiste
- HK jest piekielnie drogi - po kilku dniach spędzonych w Chinach w HK okazuje się ze ceny w relacji - jak w Polsce są straszne, paraliżują, smucą i straszą - człowiek się do cheap luksusu przyzwyczaiłam, a co.
- gdy w Chinach pada deszcz najlepiej jest nie mieć nic na sobie- społecznie pewnie akceptowalne bo i tak zza strug deszczu nie widać nic - luzik
Chleb w Chinach jest na słodko- to bardzo smutne dla kogoś, kto, na co dzień preferuje raczej słone odmiany pieczywa - kolejny chleb niby zwyczajny i…kolejne rozczarowanie.